Co myślą single, którzy dopiero szukają pary lub ci, których poprzednie związki nie przetrwały i na nowo rozglądają się za partnerem? Jaki jest ich wymarzony wzorzec rodziny? Czy praca może zejść na dalszy plan? Prawie tysiąc singli z internetowego biura matrymonialnego MyDwoje.pl odpowiedziało na pytanie czy zrezygnowałoby z pracy, żeby zająć się wychowaniem dzieci. Aż 42% pań nie chce rezygnować z pracy, żeby poświęcić całą swoją uwagę dzieciom. Jedynie 21% panów nie zrezygnuje z pracy, żeby zająć się potomstwem. Ponad połowa (51%) pań byłoby skłonnych zająć się dziećmi i domem, jeśli pozwoliłaby na to sytuacja materialna rodziny. Aż 65% panów zostałoby w domu z dziećmi, jeśli mogliby sobie na to pozwolić. Tylko 0,5% pań oczekuje, że to partner zrezygnuje z pracy, przy 10% odpowiedzi panów, którzy trud opieki nad dziećmi cedują w większej części na partnerkę. Zaznaczyć należy, że co druga kobieta poszukująca partnera przez Internet jest już matką, co trzeci mężczyzna jest już ojcem.
Psycholog współpracujący z MyDwoje.pl, Dr n. hum. Dariusz Skowroński uważa, że „na podstawie wyników można powiedzieć, iż współcześni mężczyźni w coraz mniejszym stopniu są przywiązani do tradycyjnego modelu ról płciowych i rodzinnych, i obecnie coraz mniej osób definiuje sztywno podział na pracę zawodową i dom, co należy interpretować, jako znak czasów, kiedy jesteśmy poddawani naciskom tempa życia, i jednocześnie stajemy przed koniecznością elastycznego godzenia wielu ról i zadań jednocześnie. Można zastanawiać się, na ile gotowość mężczyzn do pozostania w domu jest autentyczną zmianą percepcji ról płciowych, a na ile pragnieniem ucieczki od zbyt dużej presji w pracy”. Tu znów pojawia się pytanie, jaki odsetek kobiet naprawdę kieruje się potrzebą i priorytetem ambicji zawodowych, a ile pań jest po prostu zmuszonych do dokładania swej części do wspólnego budżetu domowego. Bez względu jednak na podstawową przyczynę tego typu trendów, można powiedzieć, iż struktura współczesnych rodzin wyraźnie się zmienia i dynamika ról pozwala na zindywidualizowane podejście, bez konieczności podporządkowywania się stereotypowym wizerunkom kobiecości i męskości ukształtowanych w przeszłości. Obecnie każdy związek ma większą elastyczność w definiowaniu swojego sposobu na łączenie domu z pracą, i dzięki temu mężczyźni w przebadanej grupie mogą tak swobodnie wyrażać swoje pragnienia bycia „tatą na cały etat”.