Przygotowanie wyprawy wymaga uwzględnienia w naszych planach nawet najdrobniejszych szczegółów. Dzięki sprawnej organizacji unikniemy przykrych niespodzianek i w pełni będziemy mogli się relaksować. Przed wyjazdem pamiętajmy jednak o sprawdzeniu docelowego miejsca pikniku oraz prognozy pogody. Dobrze jeśli w pobliżu znajduje się sklep - nigdy nie wiadomo co w danej chwili będzie nam potrzebne. Jest jeszcze kilka stałych elementów, które stanowią niezbędnik każdego piknikowicza.
Coś do siedzenia Większość z nas zabiera ze sobą koc, bo nie zajmuje wiele miejsca i łatwo się go rozkłada. Pamiętajcie jednak o jego najważniejsze funkcji - izolacji. Zadaniem piknikowego koca jest ochrona przed brudem, wilgocią i zimnem, czyli skutkami bezpośredniego kontaktu z podłożem. Najlepiej więc wybierzcie taki pled, który od spodu wyposażony jest w łatwą w czyszczeniu warstwę izolacyjną. Jeżeli poruszacie się samochodem, to zapakujcie do bagażnika nieco bardziej eleganckie siedziska.
- Polecam wszystkim zabranie kilku rozkładanych krzeseł - mówi Magda, mama 5-letnich bliźniaczek - Bardzo często jeździmy z rodzina za miasto i z doświadczenia wiem, że kilka godzin siedzenia na twardej ziemi jest po prostu niewygodne. Prędzej czy później nawet dziewczynki uciekają na krzesła.
Istnieje jeszcze jedno rozwiązanie. W wielu wypoczynkowych miejscach ustawiane są drewniane stoły wraz z ławkami, z których korzystają turyści. Takie stoliki mają tylko jedną wadę - nie można ich zarezerwować.
Coś do jedzenia Przebywanie na świeżym powietrzu wzmaga apetyt. Zdecydowanie częściej sięgamy wówczas po przekąski. Do wyboru mamy wiele sezonowych owoców, które sprawdzają się podczas upalnych dni ( np. czereśnie, truskawki czy gruszki). Zapomnijcie o czekoladowych batonikach czy słonych paluszkach i orzeszkach - zawierają dużo kalorii i łatwo się nimi pobrudzicie. Zastąpcie je o wiele zdrowszymi przekąskami zbożowymi, które można „chrupać" bez wyrzutów sumienia.
- Przekąski na bazie zbóż są lekkie, pożywne i oparte o naturalne składniki- mówi Małgorzata Zdrojewska, specjalista dietetyk współpracująca z firmą Good Food - Dostarczają naszemu organizmowi wiele witamin i wartości odżywczych zawartych w zbożach, niezbędnych do zregenerowania sił. Dodatkowo zawierają błonnik, dzięki któremu na dłużej zapominamy o głodzie.
Wakacyjną ucztę na trawie możecie wzbogacić ciepłymi posiłkami prosto z grilla lub z ogniska. Wcześniej upewnijcie się jednak, czy w okolicy nie ma zakazu rozpalania ognia.
Coś do zabawy Prawdziwy piknik nie obejdzie się bez dobrej zabawy. Do dyspozycji będzie dużo przestrzeni, dlatego warto ją wykorzystać np. na gry ruchowe. Raz na jakiś czas możemy przecież oderwać się od dorosłości i znów poczuć się jak dzieci. Dodatkowo wspólna zabawa z rodziną lub przyjaciółmi sprzyja integracji i lepszemu samopoczuciu. Oto kilka propozycji:
Frisbee - „Latającym dyskiem" pobawimy się zarówno w parach, jak i w grupie, grając w „Ultimate frisbee". Zasady są proste - zadaniem rywalizujących drużyny jest przerzucenie dysku (uwaga - nie możecie z nim biegać!) na strefę końcową przeciwnika. W tym celu wymieniają się między sobą podaniami. Celem drużyny przeciwnej jest przejęcie frisbee i przeprowadzenie kontrataku.
Piłka - Ten przedmiot wykorzystujemy w większości naszych zabaw - wszystko zależy od pomysłu. Jeżeli jednak znudziła Wam się gra w piłkę nożną, siatkówkę czy dwa ognie, to spróbujcie „Piłkarskiego golfa". Wyznaczcie kilka dołków (np. sypiąc piaskiem na ziemi niewielkie okręgi) i „kopcie" do celu. Wygrywa ta osoba, która wykona najwięcej celnych strzałów.
Bule - Do tej zabawy potrzebny Wam będzie zestaw ośmiu kul lub tenisowych piłek i centymetr. Rywalizacja polega na dorzuceniu kuli jak najbliżej wyznaczonego celu otoczonego okręgiem (podobnie jak w przypadku piłkarskiego golfa, okrąg wyznaczcie piaskiem). Oprócz tego staramy się „przesunąć" bulę przeciwnika jak najdalej od celu. Wygrywa zespół, który umieści więcej kul w okręgu.
Prócz koca, jedzenia i różnych gier na każdym wypadzie poza miasto niezbędna jest apteczka. Zadbajcie aby znalazły się w niej plastry, woda utleniona oraz żel łagodzący ukąszenia owadów. Dodatkowo przydadzą się Wam kremy z filtrem, chroniące od oparzeń słonecznych oraz okulary przeciwsłoneczne. I jeszcze jedno - nie zapomnijcie o dobrym humorze.
fot. Bethtt / sxc.hu