Fundacja Świętego Mikołaja wspólnie z Instytutem Badawczym MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zbadała, na jakie bariery napotykają osoby, które chcą zostać rodzicami zastępczymi.
Słaba kondycja rodzicielstwa zastępczego w Polsce to skutek licznych barier, które powodują niechęć potencjalnych zainteresowanych. Z analizy przeprowadzonej przez Fundację Świętego Mikołaja wynika, że największą przeszkodę w założeniu rodziny zastępczej stanowi rozbudowana biurokracja (31%) oraz niewystarczające wsparcie finansowe (27%).
- Brak wsparcia merytorycznego oraz rozległe obowiązki formalno-prawne i nadmierna biurokracja to największe przeszkody, na jakie napotykają potencjalni rodzice zastępczy - mówi Alina Wiśniewska, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. - Nie bez znaczenia są także kwestie finansowe. Oczekiwana ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej nad dzieckiem przewiduje wprowadzenie rozwiązań, które będą sprzyjać tworzeniu i rozwojowi rodzinnych domów dziecka oraz rodzin zastępczych.
Najważniejsze z nich to zapewnienie stałego wsparcia merytorycznego wszystkim rodzinom zastępczym, w tym także stworzenie możliwości podnoszenia kwalifikacji. Nowe przepisy zapewnią możliwość korzystania z urlopu oraz wliczanie okresu pracy w charakterze rodzica zastępczego do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Podwyższona zostanie minimalna wysokość wszystkich świadczeń kierowanych do rodzin zastępczych, a ich górna granica - dotyczy to także wynagrodzeń - będzie zależała od wielkości środków jakimi dysponuje dany samorząd powiatowy. Mam nadzieję, że dzięki planowanym rozwiązaniom przybędzie w Polsce rodzin zastępczych.
Zwiększenie kwoty środków przeznaczanych na wsparcie istniejących już rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych to jedna z najbardziej oczekiwanych zmian w ustawie o pieczy zastępczej. Jak pokazują badania Fundacji Świętego Mikołaja, najczęściej występującym problemem jest bowiem brak funduszy, które opiekunowie mogliby przeznaczyć na wakacje dla dzieci (47%) oraz na inwestycje (43%). Znacznym utrudnieniem jest także niemożność wzięcia urlopu (31%).
Niestety, brak odpowiednio sformułowanych przepisów prawnych powoduje, że w Polsce brakuje 5 tysięcy niespokrewnionych rodzin zastępczych. Planowane przez rząd wygaszanie domów dziecka nie będzie zatem możliwe, jeżeli nie powstaną nowe rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka. Badanie Fundacji pokazało, że ponad 40% rodziców zastępczych - w obecnej sytuacji - nie jest zainteresowanych powiększaniem swoich rodzin.
W badaniach zwrócono także uwagę na ważny aspekt współpracy rodzin zastępczych z rodzicami biologicznymi. Mimo prawnego obowiązku, aż 52% badanych deklaruje brak jakiejkolwiek współpracy, 21% tylko w przypadku niektórych dzieci, a tylko 24% z rodzicami wszystkich wychowanków. Zdaniem 58% ankietowanych współpraca z rodzicami biologicznymi negatywnie wpływa na funkcjonowanie rodziny zastępczej.
- Rodzicielstwo zastępcze jest najlepszą formą opieki nad dziećmi osieroconymi, głównie ze względu na warunki wychowawcze, które umożliwiają optymalny rozwój i uczą funkcjonowania w prawdziwej rodzinie - mówi Michał Rżysko, koordynator kampanii „Grunt to rodzina" z Fundacji Świętego Mikołaja. - Niestety, ta forma opieki rozwija się bardzo powoli. Bariery, które są tego główną przyczyną zostały zdiagnozowane dzięki badaniom zrealizowanym na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Zdecydowana większość badanych pytana o motywację do założenia rodziny zastępczej wskazywała chęć pomocy dzieciom i potrzebę serca (57%). Wpływ na decyzję miała także historia konkretnego dziecka (18%) i brak własnych dzieci (18%).
Deklaracje ankietowanych znajdują potwierdzenie w wymienianych przez nich sukcesach i niepowodzeniach w prowadzeniu rodziny zastępczej. Wśród pozytywnych aspektów najczęściej pojawiały się: poprawa wyników dziecka w nauce, sukcesy w szkole, szczęście dzieci, ustąpienie choroby sierocej, poprawa stanu zdrowia wychowanków czy znalezienie rodziny adopcyjnej. Do swoich niepowodzeń natomiast rodzice zastępczy zaliczyli powrót wychowanka do domu dziecka, problemy w szkole i bezradność wobec chorób psychicznych.