Rodzicielstwo zastępcze - raport Fundacji św. Mikołaja
2009/12/16 8:30:00
Rodzicielstwo zastępcze jest najlepszą formą opieki nad dziećmi osieroconymi, głównie ze względu na warunki wychowawcze, które umożliwiają optymalny rozwój i uczą funkcjonowania w prawdziwej rodzinie. Niestety, ta forma opieki rozwija się bardzo powoli.
Zdecydowana większość badanych przez Fundację św. Mikołaja rodziców zastępczych - pytana o motywację do założenia rodziny zastępczej - wskazywała chęć pomocy dzieciom i potrzebę serca (57%). Wpływ na decyzję miała także historia konkretnego dziecka (18%) i brak własnych dzieci (18%).
Deklaracje ankietowanych znajdują potwierdzenie w wymienianych przez nich sukcesach i niepowodzeniach w prowadzeniu rodziny zastępczej. Wśród pozytywnych aspektów najczęściej pojawiały się: poprawa wyników dziecka w nauce, sukcesy w szkole, szczęście dzieci, ustąpienie choroby sierocej, poprawa stanu zdrowia wychowanków czy znalezienie rodziny adopcyjnej. Do swoich niepowodzeń natomiast rodzice zastępczy zaliczyli powrót wychowanka do domu dziecka, problemy w szkole i bezradność wobec chorób psychicznych.
Fundacja Świętego Mikołaja przez ostatnie miesiące aktywnie promowała ideę rodzicielstwa zastępczego. Uzyskane informacje pokazały wyraźnie, że dopóki państwowe i samorządowe instytucje nie podejmą kwestii usprawnienia procedur związanych z opieką zastępczą, w Polsce nie przybędzie nowych rodzinnych domów dziecka. Pozytywne wnioski płynące z tej kampanii wskazują natomiast, że Polacy nie są obojętni na sytuację osieroconych dzieci i akceptują ich obecność w najbliższym otoczeniu. Poparcie społeczne daje nadzieję na poprawę sytuacji rodzicielstwa zastępczego w Polsce i zmianę systemu, który zapewni dzieciom odpowiednią opiekę i najlepsze warunki do prawidłowego rozwoju.
Wiele osób czeka na nową ustawę o pieczy zastępczej. Ma ona przyczynić się do zmniejszenia liczby dużych domów dziecka oraz ograniczenia liczby przebywających w nich wychowanków. Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie współfinansowania przez gminy kosztów utrzymania dziecka osieroconego oraz podniesienie świadczeń na opiekę nad dzieckiem w rodzinnych domach dziecka. Został też określony minimalny wiek dzieci, które miałyby być kierowane do państwowych domów dziecka. Od 2011 roku dzieci do 7. roku życia, a od 2015 do lat dziesięciu, nie będą mogły być umieszczane w państwowych placówkach. Planowane jest wprowadzenie dodatkowych zachęt do tworzenia rodzinnych domów dziecka oraz rodzin zastępczych. Nowa ustawa powinna wejść w życie z dniem 1 stycznia 2011 roku.
W Polsce istnieją obecnie 462 domy dziecka, w których przebywa rocznie około 27 tys. nieletnich. Rodzinnych domów dziecka jest 279, a znajduje się w nich niespełna 2,3 tys. osieroconych dzieci. To zaledwie 10% liczby dzieci przebywających w placówkach. W ponad 7,1 tys. niespokrewnionych i zawodowych rodzin zastępczych żyje łącznie ponad 13,5 tys. wychowanków. Zdecydowanie więcej dzieci (48,4 tys.) trafia do spokrewnionych rodzin zastępczych (36,8 tys.), które często nie spełniają warunków wymaganych do prawidłowego rozwoju dziecka. W Polsce istnieje także 547 rodzinnych pogotowi opiekuńczych, w których przebywa w ciągu roku zaledwie 3,7 tys. dzieci, czyli blisko tyle samo co w 37 państwowych placówkach. Polsce brakuje około tysiąca rodzinnych pogotowi opiekuńczych. W I półroczu 2008 roku adoptowano 1,6 tysiąca sierot, czyli 40% wszystkich dzieci, których rodzice zostali pozbawienia władzy rodzicielskiej.