Coraz częściej osoby, które mają problemy ze ściągnięciem alimentów od byłych współmałżonków zwracają się o pomoc do prywatnych detektywów. Z ich usług najczęściej korzystają ci, których byli współmałżonkowie uciekli za granicę przed płaceniem alimentów - pisze "Życie Warszawy".
Jak podkreśla Beata Mirska ze stowarzyszenia "Damy Radę" takich przypadków jest ostatnio coraz więcej. Jeszcze trzy lata temu w sprawie alimentów transgranicznych do stowarzyszenia zgłosiło się około 50 osób, a już w tym roku jest ponad 500 tego typu przypadków. Największym problemem dotyczącym ściągalności alimentów jest ustalenie miejsca pobytu osób, które uchylają się od takich płatności. Dlatego coraz więcej osób zwraca się o pomoc do prywatnych detektywów, jednak taka pomoc jest droga.
Możliwe, że już niedługo odzyskiwanie alimentów będzie ułatwione. Ma to się stać za sprawą nowego unijnego rozporządzenia, którym obecnie zajmuje się europarlament. Prace nad tymi przepisami nadzoruje europosłanka Genowefa Grabowska (SDPL), a zakładają one, że w każdym kraju unijnym powstanie osobny urząd, który będzie się zajmował namierzaniem osób, które zalegają z płaceniem alimentów. Możliwe, że nowe przepisy prawdopodobnie wejdą w życie już w przyszłym roku.