Odsetek osób zamierzających w przyszłości mieć dzieci maleje wraz z wiekiem - wynika z przeprowadzonego przez CBOS badania postaw prokreacyjnych Polaków. Plany takie najczęściej deklarują badani od 18 do 24 roku życia, natomiast ci, którzy mają co najmniej 40 lat, bardzo rzadko planują posiadanie potomstwa.
Zauważalne są również różnice w planach prokreacyjnych mężczyzn i kobiet. Jedynie wśród najmłodszych dorosłych (18–24 lata) kobiety równie często jak mężczyźni deklarują, że w przyszłości planują mieć dzieci. Natomiast wśród osób mających od 25 do 39 lat to mężczyźni dużo częściej twierdzą, że zamierzają mieć potomstwo. Różnice te są szczególnie duże wśród osób co najmniej trzydziestoletnich. W grupie wiekowej 35–39 lat mężczyźni ponad dwukrotnie częściej niż kobiety planują jeszcze mieć dzieci.
Najważniejszym czynnikiem różnicującym preferencje prokreacyjne jest fakt posiadania już potomstwa. Osoby bezdzietne deklarujące, że w przyszłości nie planują potomstwa, zdecydowanie odrzucają ideę rodziny jako instytucji składającej się z rodziców i dzieci. Natomiast osoby już mające dzieci opowiadają się za powiększeniem rodziny.
Młodzi Polacy, którzy jeszcze nie mają potomstwa, preferują model rodziny z dzieckiem (dziećmi). Badani poniżej 30 roku życia w zdecydowanej większości planują posiadanie potomstwa (około czterech piątych z tej grupy), a nieliczni deklarują, że w ogóle nie zamierzają mieć dzieci. Wyjątkowo w tej grupie wiekowej to kobiety częściej niż mężczyźni wyrażają chęć posiadania dzieci. Natomiast wśród osób co najmniej trzydziestoletnich znacząco spada odsetek składających takie deklaracje. Około dwóch trzecich bezdzietnych respondentów od 30 do 34 roku życia planuje mieć dzieci, ale już w grupie wiekowej 35–39 lat – mniej niż połowa, z czego większość to mężczyźni. Znaczący jest również odsetek osób niezdecydowanych co do swoich zamierzeń prokreacyjnych.
Powszechność deklaracji o planowaniu potomstwa wśród najmłodszej grupy badanych wskazuje na duże znaczenie rodziny z dziećmi, rośnie jednak odsetek osób niezdecydowanych w tej kwestii co wskazuje na osłabienie tradycyjnego postrzegania rodziny.
Osoby mające dzieci dużo rzadziej niż te, które ich nie mają, deklarują, że w przyszłości zamierzają mieć potomstwo. Częściej wyrażają również niezdecydowanie w kwestii kolejnego dziecka. Wśród osób mających dzieci mężczyźni dużo częściej niż kobiety planują kolejne dziecko (w grupie wiekowej 30–39 lat nawet dwa razy częściej). Kobiety posiadające juz dziecko (dzieci) znacznie rzadziej planują w przyszłości potomstwo.
Ciekawą informacją jest to, że mieszkańcy zarówno miast, jak i wsi równie często deklarują, że planują potomstwo oraz fakt, że osoby z dyplomem wyższej uczelni dużo częściej niż pozostałe planują mieć dziecko w przyszłości. Deklaracje dotyczące planowania potomstwa mogą być w tym wypadku efektem odłożenia w czasie planów prokreacyjnych. Na planowanie nie ma tez wpływu model rodziny - zarówno w "tradycyjnych" jak i "partnerskich" związkach plany są dość zbliżone.
Związek między uczestnictwem w praktykach religijnych a planowaniem potomstwa dotyczy jedynie badanych, którzy nie mają jeszcze dzieci. Wśród osób bezdzietnych te, które nie biorą udziału w praktykach religijnych, dużo rzadziej (64%) niż uczestniczące w nich bardziej lub mniej regularnie (około 78%) deklarują planowanie w przyszłości potomstwa. Stopień utożsamiania się ze swoją religią i wynikające z niego różnice w podejściu do posiadania potomstwa uwidaczniają się głównie wśród osób, które nie mają dzieci. Im silniejszy jest związek osób bezdzietnych z Kościołem, tym częstsze deklaracje o planowaniu potomstwa w przyszłości. Te, które w ogóle nie czują związku z religią, ponad dwukrotnie częściej niż pozostałe nie planują potomstwa w przyszłości i częściej deklarują niezdecydowanie w kwestii swoich planów prokreacyjnych. Natomiast siła związku z własną religią w niewielkim stopniu oddziałuje na postawy osób, które już mają dzieci. Chociaż z drugiej strony osoby mające potomstwo i nieodczuwające żadnych więzi z religią, nieco częściej niż pozostałe odrzucają plany dotyczące kolejnego dziecka.
Na skłonność do posiadania większej liczby dziecima wpływ sytuacja materialna w rodzinie, ale równocześnie nie wpływa ona na postawy osób bezdzietnych. Dlatego też narzędzia finansowe mogą być tylko częściowo skuteczne w promowaniu większej dzietności - twierdzą autorzy badania.