kobiety.net.pl

Nazwa: Hasło:
 
Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się
» Polityka cookie Kobiety.net.pl

Strona główna   Dom   Kariera   Rodzina   Styl   Zdrowie   Związki   Życie   Klub  

 
Szukaj

   





 
Ankieta
Czy kobiety w Polsce są dyskryminowane w pracy?





 
 

Jak powiedzieć dziecku o adopcji?
2013/7/20 2:20:00

To chyba jedna z najtrudniejszych rozmów, jakie można przeprowadzić z drugim człowiekiem. Jak przekazać dziecku, że zostało adoptowane, by nie wywołać w nim szoku? Rozmowa ta jest konieczna - każdy człowiek powinien poznać prawdę o swoim pochodzeniu. Ukrywanie adopcji przed dzieckiem może mieć katastrofalne skutki w przyszłości.

Jakie są najczęstsze przyczyny adopcji?

Adopcja jest jednym a czasem jedynym sposobem dla małżeństwa, by mieć dzieci. Niezależnie od tego, w jakim wieku jest adoptowane dziecko, musi się ono nie tylko czuć kochane, ale także powinno mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa i bezgranicznej miłości rodziców adopcyjnych. Niestety, adopcja nie zawsze jest udana, jest błędem przede wszystkim wtedy, gdy pragnie jej jedno z rodziców lub kiedy małżeństwo robi to z pobudek czysto praktycznych. Czasem również kobiety adoptują dzieci, by utrzymać przy sobie męża lub by zapewnić „towarzystwo” swojemu jedynakowi. Adopcje z takich powodów są przede wszystkim krzywdzące dla dziecka. Dlatego też, procedury adopcyjne są tak skomplikowane, by jak najbardziej obniżyć ryzyko jakichkolwiek pomyłek.

Kiedy powiedzieć dziecku że zostało adoptowane?

Niezależnie od wszystkiego, rodzice powinni powiedzieć dziecku, że zostało adoptowane. Ta rozmowa na pewno nie będzie należeć do najprzyjemniejszych, lecz w późniejszym czasie może uchronić nas od takich sytuacji, że dziecko dowie się prawdy od osób trzecich. Wtedy na pewno poczuje się zranione i może całkowicie stracić zaufanie do swoich opiekunów. Nie należy więc czekać zbyt długo, aż dziecko osiągnie odpowiedni wiek. O adopcji powinno się mówić już od najwcześniejszych lat, by przyzwyczaić dziecko do tego faktu.

W jaki sposób powiedzieć o adopcji?


Rozmowa przede wszystkim powinna przebiegać naturalnie i swobodnie, tak by dziecko mogło zadawać pytania i oczywiście uzyskiwać odpowiedzi. Zaczynając rozmowę warto zacząć od prostej, krótkiej informacji np.: „Bardzo pragnęliśmy mieć taki skarb, jakim jesteś dla nas ty. Poszliśmy do domu, w którym jest dużo dzieci, tam odnaleźliśmy ciebie i zabraliśmy cię do domu”. To powinno wystarczyć dziecku, gdy jest w okresie przedszkolnym. Gdy maluch zacznie zadawać pytania o swoich biologicznych rodziców, również nie można ukrywać przed nim prawdy. Nie należy też tworzyć fałszywego wizerunku biologicznego rodzica, by dziecko nie nastawiło się do niego wrogo lub też nie obciążyło winą siebie. Pamiętajmy, że dzieci, szczególnie te małe, są bardzo delikatne i wrażliwe, dlatego tak ważne jest właściwe przeprowadzenie rozmowy o adopcji.

Nie bój się prawdy!

Trzymanie w tajemnicy takiej kwestii, jak adopcja jest złym posunięciem. Niektórzy rodzice adopcyjni popełniają błąd, próbując ukryć fakt adopcji a jak wiadomo, w przyszłości może to mieć katastrofalne skutki. Nie powinni również obawiać się odrzucenia ze strony dziecka, jeśli przekażą tą informację we właściwy sposób, ono na pewno zrozumie. Opiekunowie powinni powtarzać sobie, że to właśnie oni zostali wybrani przez ośrodek adopcyjny, więc na pewno będą wspaniałymi rodzicami a dziecko ma wielkie szczęście, że do nich trafiło. Bardzo ważną rzeczą jest również to, aby adopcyjni rodzice poradzili sobie z własnymi lękami, w przeciwnym razie przekażą je dziecku.

Rozmowa o adopcji zapewne będzie najtrudniejszą rozmową w życiu adopcyjnych rodziców, lecz trzeba uwierzyć w to, że powiedzenie całej prawdy swojemu maluchowi, raz na zawsze może rozwiązać kwestię kłamstw i niedomówień, oszczędzając przy tym bólu dziecku.

biomedical.pl


()


 
 

WyslijPowiadom znajomego DrukujWersja do druku LinkDodaj link Kanal RSSKanal RSS

Zainteresował Cię ten artykuł? Przeczytaj podobne. Kliknij i wybierz temat: adopcja, dziecko


 


 


 
Przepis dnia: Pavlova biała z kiwi

Uzależnia i powoduje, że ci którzy szukali dotąd zastosowania dla "nadmiarowych" białek, mają problem co zrobić z żółtkami.»